Autor Wiadomość
Lyssa
PostWysłany: Śro 0:20, 22 Lis 2006    Temat postu:

Nie wiem prawde mówiąc, zdaje m i się iz przeciwieństwo "standartowych" ale o szczegóły nie zdarzyłam elfa w Gludio zapytać

a tak właściwie to już koniec offtopiku - bo to też czasem drażni
Sentenza
PostWysłany: Wto 22:10, 21 Lis 2006    Temat postu:

"zatkie", a jakie to?
Hassandil
PostWysłany: Wto 17:40, 21 Lis 2006    Temat postu:

Lyssa...ech...Jak ktoś nie wie to już wie<śmieje sie>...
Gość
PostWysłany: Wto 16:52, 21 Lis 2006    Temat postu:

Sentenza napisał:
A mnie Mamuśka.. i to jak, ale to chyba standart.


"standarty" jak i "zatkie przypadki" troche mnie drażnią, ale i troche bawią

(co za "Gość" to pisał to chyba większość wie, a jak nie to jego strata)
Zeachiel
PostWysłany: Wto 13:45, 21 Lis 2006    Temat postu:

a ja nie lubie, gdy chce sie nacieszyc sniegiem i przemokną mi rękawiczki.
staram się mało nie lubieć. <spoglada na Killię z usmiechem> za to mnie mamuśka nie drażni.
Sentenza
PostWysłany: Pon 23:37, 20 Lis 2006    Temat postu:

A mnie Mamuśka.. i to jak, ale to chyba standart.
Kilyah
PostWysłany: Wto 21:24, 07 Lis 2006    Temat postu:

Drazni mnie, ze mojego ukochanego Lesminasa dawno nei widzialam. *posyla goracy pocalunek*

Enti, siostro, mnie też to drażni. *śmieje się* Oj, pasujemy na rodzinę, zdecydowanie. *chichocze*

Drażni mnie to, że rzadko mogę was widywac, i prawdfopodobienstwo ze im blizej swiat, tym rzadziej...

Drazni mnie dziwny jezyk, ktorym niektorzy sie posluguja.

I wiele jeszcze innych rzeczy, ale kto by je spamietal?
Sunter
PostWysłany: Pon 15:58, 06 Lis 2006    Temat postu:

Jak na razie drażni mnie tylko jedno
TO , ŻE NIE MA MNIE W ADEN!
Ale pracuję nad zmianą tego smutnego stanu rzeczy.
Pozdrawiam
Hassandil
PostWysłany: Pon 15:50, 06 Lis 2006    Temat postu:

Troche sie powtórzy, i ja nie lubie tak:

Omdlewać....
źle wyrecytowywać Zaklęcia....
Słuchać tych brabażyńców kaleczących język naprzykład: "RB".....
Słuchać w Dion cały czas o Wyprawach zwłaszcza krzyków.
Nie mieć racji....
Pracować....
Robić zadań na wyjca...


A dalej nie chce mi sie wymieniać (leniuch)
Lesminas
PostWysłany: Pon 11:37, 06 Lis 2006    Temat postu:

Ale gadacie... <elf drapie się za uchem> ...pokój i uśmiech Evy dla każdego! Świat jest piękny! <szczerzy się>

Ale skoro już o tym mowa to nie lubię...

Padać pod czyimś orężem...
Sięgać do sakiewki i stwierdzać że nic w niej nie ma...
Znosi towarzystwa tych.. no... <zatacza palcem koła w około skroni>
Wbiegać w grupę stworzeń bynajmniej przyjaźnie nie nastawionych...
Rozmawiać ze sklepikarzami... zawsze nudzą mnie tym samy
Rosnących podatków...
Spadających zarobków....
Potykać się...
Pudłować...
Omdlewać...
Gubić się na mapie...
Gubić się w mieście...
Plam krwi na ubraniu... <ziewa>
Kapłanów co leczyć nie potrafią...
Wojowników co walczyć nie umieją...
Magów co spać by tylko chcieli...
Strażników co przepuścić mnie nie chcą...
Martwych co żywych udają...
Krasnoludów co skubią.. <ziewa przeciągle>
Złodziei co łupią...
Mrocznych zadufanych..
Orków spoconych...
Bardów co zabawiać nie potrafią...
Wina kiedy już się skończy...
Elfek co ... co... <zasnął>
Lyssa
PostWysłany: Pon 4:22, 06 Lis 2006    Temat postu:

Ciekawy temat...

Co mnie drażni, może niezdecydowanie niektórych i łatwość manipulowania nimi, to iż jedno wydarzenie może postawic pod znakiem zapytania kilkumiesięczne plany, to iż jedna osoba może szantażować całą grupę, i to iż ta grupa sie tak daje... taaak... chyba to ostatnie najbardziej.

I tu nasuwa mi się jedna myśl. Czy czasem nie jest lepiej powiedzieć "A może jednak to ja tu nie pasuje" i wyjść? Może czasem lepiej... moza wtedy dac sobie troche czasu, kilka rzeczy przemyśleć, i wtedy znów, wchodzić krok po kroku, powoli, rozważnie... tak, aby nie zajść za daleko, do miejsca w którym znowu zastanawiać się bedziesz czy powinnaś/powinieneś tu być. A może jednak nie - każdy ma swe zdanie, każdy ma swą droge, i swoje kroki, i ślady które ciągną się za nim.
Gwynar
PostWysłany: Nie 15:24, 05 Lis 2006    Temat postu:

A czy ten temat nie jest w pewnym sensie msciwy?
Entievrielin
PostWysłany: Pon 14:20, 02 Paź 2006    Temat postu: To co nas drażni...

Nie wiem,czy już taki temat jest <usmiechnęła się lekko kapłanka>ale musze mięc miejsce by się wyżyć.

Zatem w tej chwili drazni mnie osoba niejakiej Lou...wiele jestem wstanie pojąc,ale jedno jest pewne<skrzywiła się> tej istocie brak wrażeń chyba,skoro się tak wygłupia.Z chęcią zabroniła bym jej zaglądać do ksiąg skoro ma takie głupie pomysły,jak ostatnio.
Cóż jedno jest pewne dzieci nie powinny mieć dostępu do świata aden,a przynajmniej wstępu na allseron.
Jakbym chciała czytać głupie mściwe posty i znosić czyjąś dziecinade...to dla przykładu pracowałabym w przedszkolu.

Ale przyznac musze,że już dawno niespotkałam tak małostkowej i egoistycznej istoty jak powyżej wymieniona<zaśmiałą się wesoło> . Gorzej,że moja cierpliwość jest na wyczerpaniu,ale...w sumie
szkoda mi jej <westchnęła> musi się naprawde samotnie czuć,skoro tak usilnie trzyma się przeszłości.Biedne maleństwo<kapłanka rzekła to ze współczuciem i odeszła>.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group